środa, 28 lutego 2007

Kronika, naszywki, plecaki...

Jak wam wiadomo mamy w planie, poza uzupełnianiem na bieżąco tego bloga, stanowiącym przy tym elektroniczną formę kroniki, prowadzenie kroniki na papierze. A dokładniej luźnych zapisków tworzonych podczas samej wyprawy, popartymi zdjęciami oraz jak bozia da rysunkami i szkicami Venoma. Sama kronika jest już kupiona, wczoraj zaś postarałem się o stosowny materiał na okładkę, szkocką, zieloną kratownicę. Na taką okładkę zostanie naszyta jeszcze naszywka wyprawy, i myślę że od strony prezencji będzie super. Kronika będzie do odebrania po Wielkanocnych świętach, do tej pory, a najlepiej od zaraz, przydało by się zająć kwestią naszywek. Trwa także namawianie Witka do wyjazdu, o co staram się w współpracy z jego mamą ;)
W marcu, ponoć będą plecaki Hi-Mountain na naszą wyprawę.

poniedziałek, 26 lutego 2007

trzeba szybko zarobić...

Decyzja została niemalże podjęta - będziemy korzystać z usług Ryanair. Jedyne co nas powstrzymuje w tej chwili przed rezerwacją i kupnem biletów to brak potwierdzenia udziału wszystkich uczestników oraz ilość wpłat gwarancyjnych. Dlatego też apeluję do wszystkich którzy jeszcze nie potwierdzili udziału i nie mają pieniędzy aby jak najszybciej to naprawili. Przypominam tym którzy nie wiedzą lub nie pamiętają że robimy akcję zarobkową w najbliższy piątek tj. 2-go marca.

czwartek, 22 lutego 2007

logistyka latania c.d.

W związku z koniecznością zapłacenia za bilety lotnicze niemalże równocześnie z rezerwacją zastanawiam się nad skorzystaniem z usług Ryanair. Koszt biletu jest podobny z minimalną różnicą na korzyść Ryanair. Nie ma dla nas znaczenia czy pierwszym miastem będzie Glasgow czy Edynburg gdyż w tej kwestii mamy elastyczny plan wyprawy. Znaczącym atutem jest to iż w przypadku wybrania Ryanair wylot jest z Balic a nie Pyrzowic (Kraków i Katowice dla niezorientowanych geograficznie w tym zakresie). Okazało się że jeżeli chodzi o ubezpieczenia , warunki itp. to jest to dokładnie to samo w przypadku obu firm. Po zsumowaniu wszystkich kosztów jak wspomniałem cena przelotu jest porównywalna więc wciąż głównym problemem jest ok 500zł na już. Jak sobie z tym poradzimy to dalej już z górki :) Jednym słowem zabieramy się do roboty panowie i niech nam stypendium im. Kaufland'a nie obniżą ;)

wtorek, 20 lutego 2007

Z tym lataniem nie ma lekko...

Niestety ale okazało się że przy rezerwacji lotów trzeba max. do kilku dni dokonać płatności - niezależnie czy jest to Centralwings czy Ryanair. Wiąże się to z wydatkiem rzędu 500zł. Oznacza to że osoby które do tej pory nie zarobiły takiej kwoty muszą szybko to nadrobić. Nie jest to dobra wiadomość dla większości uczestników wyprawy do Szkocji. Cóż jednak ... jakoś sobie poradzimy wszak... "dziewiętnastka się nie łamie". Chciałbym przypomnieć iż wciąż czekam na potwierdzenia reszty uczestników dot. wyjazdu na obóz wędrowny.

sobota, 17 lutego 2007

Praca wre...

Wczoraj na spotkaniu Radek (Galahard) się wykazał i dzięki temu mamy opracowany program zwiedzania największych miast które będziemy odwiedzać w Szkocji tzn. Edynburg, Glasgow, Stirling, Inverness, Ullapool. Maciek który zameldował się po powrocie z Ameryki Południowej bierze się razem z Greg'iem za dopracowanie trasy wędrówki przez Góry Kaledońskie. Aby porządnie przygotować trasę będziemy musieli jeszcze zamówić mapy kilku pasm górskich. Z najważniejszych spraw związanych z przygotowaniem obozu zostało nam jeszcze: sprecyzowanie ile i jakiego jedzenia bierzemy z Polski ( a ile kupujemy na miejscu) ale to działka Marcina oraz kontakt i omówienie spotkania ze skautami w Edynburgu. Do końca tygodnia powinniśmy mieć już potwierdzony cały skład ekipy wyprawy i rezerwujemy bilety lotnicze w Central Wings. Można powiedzieć że przygotowania idą mniej więcej zgodnie z planem...oby tak było do końca:)

piątek, 16 lutego 2007

Kolorowo

Tak aby ogólnie było nam kolorowo zaczniemy od pokazania projektu plakietki wyprawy, którą będziemy mieli na mundurach i plecakach. Plakietka będzie haftowana o średnicy 8 cm... i jak wam się podoba ??



Dla niewtajemniczonych plakietka ma pewną "symbolikę" a mianowicie: mamy tutaj flagi Polski i Szkocji. Pomimo iż Szkocja jest zaliczana do Wielkiej Brytanii posiada ona własną flagę w postaci Krzyża św. Andrzeja w kolorach tak jak widać na plakietce; nie mogło też zabraknąć harcerskiego motywu (gdyż jest to harcerski obóz wędrowny) więc mamy też lilijkę harcerską (wersja ZHR) która jest symbolem scoutingu; całość jest umieszczona w róży wiatrów aby podkreślać iż jest to wyprawa m.in. przez Góry Kaledońskie a nie wypad turystyczny.

Ruszamy z tym blogiem ;)

Dobrze jest jeśli potrafimy brać przykład z innych zwłaszcza jeśli ich pomysły są dobre. Dlatego też podchwytując pomysł kolegi (dzięki Przemo) który obecnie jest na swojej wyprawie w Gruzji postanowiłem aby uczestnicy Wyprawy Szkocja 2007 również prowadzili bloga. Blog ten ma na celu informowanie bezpośrednio zainteresowanych oraz ich rodziców i znajomych jaki jest obecnie etap przygotowań obozu wędrownego. Postaramy się wszyscy aby informacje były możliwe aktualnie umieszczane na blogu - zarówno przed wyjazdem jak i w trakcie obozu. Tym sposobem wszyscy nasi sympatycy (a jest ich coraz więcej;) będą wiedzieli co u nas słychać kiedy będziemy już wędrować po kraju "w słynną szkocką krate".
Zapraszamy do odwiedzin bloga